31.10.2013

Z życia warsztatów

Na Warsztatach praca wre. Malujemy, wycinamy, kleimy, piszemy, ćwiczymy, skaczemy, gotujemy, itd. itp. ;) Jesienna depresja?? - to nie u nas!!
Nasza najmłodsza pracownia - ceramiczna radzi sobie bardzo dobrze. Pod czujnym okiem Pani Uli tworzymy małe cuda :) Robimy tu skarbonki, ramki na zdjęcia, miski, talerze, patery, a nawet kolczyki.







W pracowni plastycznej u Pani Ewy i Irenki malujemy na szkle, wycinamy skórę, kleimy z niej piękne kwiatuszki, które malujemy i tworzymy piękne i oryginalne obrazy.







U Pani Sylwii też nie ma nudy! Pleciemy kosze z wikliny, robimy jesienne porządki na dworze. Trzeba przecież zgrabić liście, których nigdzie nie brakuje, trzeba zabezpieczyć rośliny, kwiaty, krzewy przed nadchodzącymi mrozami.


A u Pani Asi w pracowni informatycznej powolutku szykujemy się do Świąt Bożego Narodzenia. Bo ileż tu trzeba nadziurkować choinek, gwiazdek, ileż trzeba nawiązać kokardek żeby potem z gotowych elementów robić kartki świąteczne. Inspiracji kartek szukamy w internecie. Piszemy życzenia świąteczne. A gdy jesteśmy już zmęczeni tymi przygotowaniami dla relaksu słuchamy muzyki, czy gramy w różne gry on line.


Nasi chłopcy w pracowni stolarskiej u Pana Artura dzielnie pracują. Tną, heblują, odnawiają meble, malują, lakierują. Pełen profesjonalizm :)







Zapachy z kuchni dobiegają z daleka. Każdy uczestnik ma przydzielone zadanie. nad wszystkim czuwa Pani Basia. Dziś będą racuchy z jabłkami:)



A po pysznym obiedzie czas poćwiczyć w sali rehabilitacyjnej. Tu o naszą kondycję dba Pan Romek.






I tak sobie tu żyjemy, pracujemy i odpoczywamy.

22.10.2013

Zapach jesiennych liści...



I znów mamy jesień.. Ale my wciąż czujemy lato. Lubimy kwiaty, więc wymyśliliśmy „liściowe róże”. Wspólnie zbieramy jesienne kolorowe liście i potem robimy z nich róże. Takie gotowe bukiety czy wianuszki róż są świetną jesienną ozdobą. Wy też tak sądzicie?






18.10.2013

Farma iluzji



W piątek 11 października odwiedziliśmy Farmę iluzji koło Ryk. Było ciekawie, zaskakująco i zabawnie. M.in. robiliśmy sobie zdjęcia jako „Mała Syrenka” w Zatoce Piratów, rozwiązywaliśmy zagadki w Wiklinowym Labiryncie, oglądaliśmy Lewitujący Kran, pokonywaliśmy siłę grawitacji w Chacie Tajemnic. Mówiąc krótko widzieliśmy i robiliśmy mase dziwnych rzeczy. 






















 






 




Pogodę mieliśmy jak na zamówienie!! Cały dzień świeciło słońce, momentami spokojnie można było zdjąć kurtki. Z wycieczki wróciliśmy naładowani pozytywną energią i dobrymi humorami :)









Jak wiecie nie lubimy monotonni  i takie wyjazdy pomagają nam zbierać siły do dalszej pracy. A Wam serdecznie polecamy odwiedzenie Farmy iluzji – sami zobaczcie niemożliwe :)