26.06.2019

Warszawski sznyt



Wiosna, słońce, urlopy, wyjazdy, zwiedzanie, podziwianie... My zgodnie z tym przekazem w tym roku na naszą trzydniową wycieczkę wybraliśmy kierunek Konstancin - Warszawa. Troszkę Wam o tym opowiemy :)

27 maja - dzień 1 - poniedziałek

Nasz wyjazd zaczęliśmy od zwiedzania  Stadionu Narodowego, którego wymiary na każdym zrobiły wrażenie. Szatnie piłkarskie, stadionowa kaplica, boisko i trybuny oglądaliśmy słuchając Pana Przewodnika.



   I tak pełni już pozytywnych emocji udaliśmy się na obiad do Konstancina, gdzie był nasz nocleg. Ale dzień się jeszcze nie skończył. Po obiedzie pojechaliśmy pooddychać zdrowym powietrzem w tężni solankowej w Konstancinie. Później spacer, lody lub gofry i zasłużony odpoczynek.




28 maja - dzień 2 - wtorek

Ten dzień równie intensywny jak poprzedni. Z naszego zajazdu pojechaliśmy zwiedzać piękne ogrody w Wilanowie.


 
 Następnie relaksujący spacer po Łazienkach Królewskich. 


Później zwiedzanie warszawskiej starówki plus pijalnia czekolady Wedla (pyyycha).

 

Niestety wtedy złapał nas straszny deszcz i przemoknięci wróciliśmy "do siebie". Jednak po przebraniu i wysuszeniu późnym wieczorem znowu udaliśmy się do Warszawy na multimedialny pokaz fontann i nocną jazdę po mieście i pożegnanie ze stolicą.



29 maja - dzień 3 - środa

Ostatniego dnia po śniadaniu wybraliśmy się do Muzeum Papieru, gdzie mogliśmy posłuchać jak to dawniej bywało oraz sami przygotowaliśmy po dwie kartki papieru! Po papierniczych warsztatach czas opuścić Konstancin. Wracając wstąpiliśmy do MacDonalda - a jakże ;D i wieczorem wróciliśmy do Ostrowa.


To była bardzo udana wycieczka! Wcale nie trzeba jechać na drugi koniec Polski żeby przeżyć fantastyczną przygodę! Dziękujemy Pani Ani i Pani Agnieszce - organizatorkom wycieczki!!!!!!
A Wy jakie macie plany urlopowe??? Może Was czymś zainspirujemy :)

Milena