U nas zima nigdy nie jest nudna,
zawsze znajdziemy sposób by miło i aktywnie spędzić czas.
23
stycznia w miejscowości Bójki zorganizowaliśmy ognisko z
tradycyjnym pieczeniem kiełbasek.
Miło
było podziwiać uroki zimy, pośmiać się i pożartować. mróz
zaostrzył nam apetyt.
W
drodze powrotnej śpiewaliśmy zimowe przeboje.
30
stycznia odwiedził nas Pan Bruno z przedstawieniem edukacyjnym o
orężach wojowników.
To
nie był koniec zimowych atrakcji. 31 stycznia jak co dzień
przyjechaliśmy na warsztaty
Niespodzianka
wisiała w powietrzu. Niebawem miał do nas przyjechać Teatr Lalek z
Łodzi.
Nie
mogliśmy się doczekać występu, spektakl okazał się zabawną i
pouczającą opowieścią o szczęściu.
Pewien dziadek sprzedał do
cyrku swoich niezwykłych przyjaciół: świnkę, wronę i myszkę.
Od nieuczciwego handlarza dostał w zamian scyzoryk, garnek i
zegarek.
Czym
jest życie bez serdecznych przyjaciół, którzy są w stanie w
każdej sytuacji podać pomocną dłoń? Tęsknota nie dawała żyć
biednemu dziadkowi. Z pomocą śmierci odnalazł swoje ukochane
zwierzęta i wrócił z nimi do domu.
Gdy
kurtyna opadła oklaskom nie było końca, każdemu podobał się
inny bohater opowieści, dyskusje były zażarte. Wszyscy byliśmy
jednak zgodni co do jednego, rzeczy nawet najpiękniejsze nie mogą
nam zastępować przyjaciół!
Walentynki
jedni je lubią inni nie znoszą wszyscy bez wyjątku lubimy dobre
polskie komedie.
Święto
zakochanych spędziliśmy w Lubartowskim kinie na filmie „Kogiel
mogiel 3”.
To
dalsze losy Kasi Solskiej oraz państwa Wolańskich. Akcja filmu
toczy się 30 lat po drugiej części sagi.
Z
jednej strony tylko z pozoru spokojna polska wieś, z drugiej pęd
wielkiego miasta. A wszędzie ludzie tak samo zagubieni w pogoni za
sukcesem szczęściem i miłością. Wszystko okraszone mnóstwem
dobrego humoru polecamy gorąco!!
Po
seansie z parującą pizzą wróciliśmy na warsztaty. Apetyty
dopisywały, komentarzom nie było końca. Ten dzień zapamiętamy na
długo.
A. Budzyńska
A. Budzyńska