24.06.2013

Zielono nam...

Niespodziewanie przyszło lato. Termometr szaleje. Nikomu nie chce się siedzieć w ‘czterech ścianach’. My też najchętniej byśmy spędzali czas na huśtawce, raczyli się kawką na świeżym powietrzu i wygrzewali nosy. A wiedzieć Wam trzeba, że nie tylko wnętrza mamy śliczne. W okna zaglądają kolorowe pelargonie, dookoła równo przystrzyżona trawka, nazwy kwiatów , jakie rosną dookoła, niejednego przyprawiłyby o ból głowy. Tu króluje pani Sylwia i jej ekipa. To głównie oni dbają o te wszystkie róże, maciejki, tulipany. To oni wiedzą, kiedy co przesadzić, gdzie posiać, czym podlewać, żeby było pięknie. Ale mamy takie miejsce, które jest oczkiem w głowie wszystkich. ‘Oczkiem’ w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dosłownym, bo to nasze oczko wodne. Przy budowie pomagali prawie wszyscy. Z niezwykła starannością układaliśmy kamień na kamieniu, sadziliśmy roślinki, wlewali wodę czy wpuszczali rybki. Efekt przeszedł nasze najśmielsze wyobrażenia. Oczko wyszło fantastyczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz