19.08.2013

Hej ho, hej ho... ;)

Zdążyliśmy już zapomnieć o błogim odpoczynku. Praca pochłonęła nas bez reszty. Co zrobić… Okres żniw trwa. Póki co, mamy ‘powera’. Robota pali nam się w rękach. Normalnie "nie ma kiedy załadować".
Każda para rąk na wagę złota.
Nawet sala rehabilitacyjna chwilowo zmieniła swój charakter. Stół do ping – ponga przyjął zupełnie nowe zastosowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz